Aktualności

Dzięki uprzejmości rodziny przedstawiamy życiorys Pani Marty Schmidchen:

"Historia Marty Schmidchen rozpoczyna się od jej rodziców: Zuzanny Stefaniak z domu Giering i Michała Stefaniaka, mieszkających w Wierzbnie, gdzie na świat przychodzą ich dzieci. 20 stycznia 1917 roku urodziła się dziewczynka o niebieskich oczach i kruczoczarnych włosach. Zafrasowany ojciec Michał jedzie do Urzędu zameldować córkę i przez pomyłkę nadaje dziecku imię Marta zamiast Martyna. Marta miała dwanaścioro rodzeństwa: Józefa, Marię, Agnieszkę, Jadwigę, Magdalenę, Stanisława, Franza i Jana. Trojga rodzeństwa nie pamięta gdyż zmarli z powodu choroby. Marta była szóstym dzieckiem swoich rodziców. Były to czasy I Wojny Światowej.Całą rodzina Stefaniaków przeprowadziła się do Międzyrzecza. Tam Michał i Zuzanna prowadzą gospodarstwo rolne, a pomaga im najstarszy syn Józef, który pewnego dnia wioząc mleko do mleczarni zostaje zatrzymany przez Niemców i słuch o nim ginie. Stamtąd też najmłodsi bracia: Stanisław, Franz i Jan wyruszają na wojnę, z której powraca tylko Stanisław. Dwudziestoletnia Marta z siostrami Jadwigą i Magdaleną, przeprowadzają się do Zieleńca k. Kosieczyna. Siostry zostają zmuszone do opuszczenia kraju, są wywiezione na teren Niemiec, gdzie pozostały do śmierci. Marta pozostaje w Zieleńcu, a 29.12.1939r. na świat przychodzi jej pierwsze dziecko Gerda Helena. Tutaj dziewczyna szczęśliwie zakochuje się w Józefie Schmidchen. Marta, Józef i malutka Gerda wracają do rodziców do Międzyrzecza.II Wojna Światowa doprowadziła do wysiedleni Polaków, dlatego cała rodzina wędruje do Rokitna, Pszczewa i zatrzymuje się w Międzychodzie. Tam Rosjanie nakazują Michałowi i Zuzannie osiedlić się niedaleko Międzychodu, w Stryszynie na gospodarstwie. Tutaj 17 sierpnia 1944r. na świat przyszedł syn Marty i Józefa Max, po czym Marta z Józefem i dwójką dzieci na chwilę wracają do Zieleńca. 18 listopada 1944r. w Kręcku biorą ślub i ponownie uciekają do Stryszyna, gdzie 26 listopada 1945r. rodzi się Pelagia Maria, a 11 maja 1948r. Aniela. W 1949r. rodzi się jeszcze syn Leon, który po roku umiera z powodu choroby.W grudniu 1957r. w poszukiwaniu pracy młodzi małżonkowie Marta i Józef ze swoimi dziećmi przeprowadzają się na stałe do Kosieczyna. Tutaj ciężko pracują w PGR-ach, a Marta dodatkowo pomaga zaprzyjaźnionym gospodarzom Felicji i Czesławowi Sarbak.Dzieci: Gerda, Max i Pelagia zakładają swoje rodziny i osiedlają się w Kosieczynie, natomiast Aniela po wyjściu za mąż wybudowała dom i zamieszkałą w Dąbrówce Wlkp.19 kwietnia 1986r. umiera ukochany mąż Marty – Józef. Marta wtedy opuszczają Kosieczyn i  przeprowadza się do córki Anieli do Dąbrówki Wlkp. 2 czerwca 1989r. po długiej chorobie umiera syn Marty – Max.Pod koniec lat 80-ych Marta odnajduje się z siostrą Magdaleną wygnaną do Niemiec w czasach wojny, a prawdopodobnie w 1988r. dochodzi do ich pierwszego spotkania.W swoim stuletnim życiu Marta doczekała się pięciorga dzieci, dwunastu wnuków, 29 prawnuków i 10 praprawnuków. Z tego co wiemy w najbliższym czasie lista ta wydłuży się o kolejne 2 praprawnuki.Marta należy do pokolenia głęboko doświadczonego w dziejach Polski, które stawało przed różnymi wyzwaniami. Byłą świadkiem wieku trudnych ale i doniosłych wydarzeń. Dokładnie 20 stycznia 2017r. ukończyła 100 lat i możemy powiedzieć, że przeżyła wiek, pokazała swoistą lekcję życiowej wytrwałości, dojrzałości i mądrości. Z tego faktu wszyscy jesteśmy dumni, Obecnie Marta jest najstarszą mieszkanką Gminy Zbąszynek. Dlatego też z okazji 100-ych urodzin spotkała się całą rodzina, by uroczyście obchodzić jej święto i wspólnie odśpiewać prawdziwe 100 lat."